z okazji wyjazdu sylwestrowego do ustronia i kompletnego braku śniegu zabrałem se rower i dzisiaj zrobiłem pożegnanie roku w górach w zimie bo zima w końcu przyszła i jest spory mróz przez cały dzień, temperatura min. -5stC a max w słońcu 0,6stC ale nawet na zjazdach nie było mi jakoś zimno no tez nie dopylalem jakoś mocno bo czy łzawią mimo okularów, z ustronia pojechałem przez dobkę na trzy kopce potem zjazd żółtym szlakiem do rozwidlenia i w prawo na cyrlhle zjazd do wisły trochę po deptaku i podjazd do tego samego rozwidlenia tak jak trasa bikemaratonu zrowu przejazd przez cyrhle i podjechałem jeszcze na obłaziec bez szlaku, zjazd przez dobkę do jaszowca, pogoda super miejscami trochę śniegu na szlakach ale to raczej ze szronu a tak to sucho, nawet nie zmarzłem i jechało mi sie dobrze chociaż tętno miałem jakieś szaleńcze ale to wkoncu góry zimą
Pokaż trasę GPS

11000km w tym roku, wynik bardzo dobry, jest to oczywiście całkowity dystans liczony razem z dojazdami do roboty, dzisiaj spore ochłodzenie i mocny wschodni wiatr, uwalił mnie mocno mimo że krótko dzisiaj było, trasa klimontów-porąbka-kazimierz-cieśle czyli klasyka

do roboty ostatni raz w tym roku, nadchodzi zimno po południu tylko 2stC

rano jakies lekkie siąpienie 7stC

rozjazd w tlenie bo ostanie jazdy były dość mocne jak na grudzień, do Ciężkowic i powrót po linii
Pokaż trasę GPS

świąteczne spalanie kalorii, pogoda nadal wypas jednak dzisiaj wiał super-mocny wiatr z pł-zach, w składzie takim jak 2 dni temu, trasa na sławków-okradzionów potem Niegowonice tu po zjeździe z góry niegowonickiej ja z kuzynem Andrzejem pojechałem w kierunku Łaz przez rokitno szlacheckie, potem chruszczobród i wróciliśmy fajną nową drogą przez las bienia potem obok huty katowice do strzemieszyc, droga całkiem fajna nowiutki asfalt zerowy ruch ale ciekawe jak to wygląda w normalny dzień, potem pojechałem pod wiatr do domu na skróty czy przez zagórze tam już na prawdę ledwo jechałem, dzisiaj oczywiście było za mocno duzi wychodziłem ze strefy WT ale to głównie przez wiatr
Pokaż trasę GPS

już tradycyjnie bo pogoda raczej nie jest typowo świąteczno-grudniowa a wręcz wiosenna nastąpiło wigilijne przepalenie żeby zrobić miejsce na świąteczne pokarmy, jak zwykle z Rafałem i Michałem plus jeszcze mój kuzyn ze Strzemieszyc, na szosach, dzisiaj sucho praktycznie bezwietrznie, po porannych mgłach wyszło piękne słoneczko, tempo oczywiście nie było w strefie tlenowej bo jak zwykle każdy coś tam dokładał ale ogólnie bardzo fajnie się dzisiaj jechało
Pokaż trasę GPS

tradycyjnie w WT, tym razem pętla bez maczek
Pokaż trasę GPS

rano 9stC po południu 12stC, sucho

rano troche mokro ale ciepło 7stC