Informacje

  • Wszystkie kilometry: 41923.30 km
  • Km w terenie: 7388.31 km (17.62%)
  • Czas na rowerze: 80d 16h 42m
  • Prędkość średnia: 21.94 km/h
  • Suma w górę: 152477 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy darkrider.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 17 września 2016 Kategoria Zawody

Skandia Maraton Dąbrowa Górnicza 2016

to już piąta edycja maratonu w dąbrowie górnicze i czwarty mój udział w tej imprezie, przez ostatnie ponad trzy tygodnie była wypas pogoda i zwałka kiedyś musiała nadejść a że nadeszła akurat na ta sobotę to nic dziwnego, o godzinie 9 rano jak wyjeżdżałem z domu było jeszcze ponad 20stC i trochę słońca ale chmury nadchodziły co jednoznaczne przedstawiał radar, około 10:30 zaczęło mocno padać i schowaliśmy się z kuzynem w takim tuneliku pod drogą między parkiem a osiedlem, padało mocno ale tuż przed 11 przestało wiec pojechaliśmy na start, start z 7 sektora ale udało nam się ustawić na samym jego początku wiec było dobrze, start dystansu medio był ustawiony na 11:10 i dokładnie wtedy zaczęło na maxa padać, start w strugach deszczu i już po pierwszy metrach byłem cały mokry, trasa taka sama jak w latach poprzednich z mało modyfikacja dojazdówki z pogorii IV do góry bukowej i tu trochę zmieniony kierunek przejazdu przez ten najciekawszy fragment trasy, początek jednak taki sam czyli kupa zakrętów dodatkowo w strugach deszczu, po wjeździe na pogorie II słyszę z tyłu 'jechać Darek jechać' był to kuzyn Andrzej, myślę sobie hmm czyli start miałem słaby on cały czas siedział mi z tyłu, pociągnąłem trochę mocniej i postanowiłem go urwać, nie sądziłem jednak że przyjedzie tylko 7 minut za mną na metę ale cóż jest coraz mocniejszy a trzeba zaznaczyć że jeździ dopiero ponad rok, deszcz padał przez cały maraton i osobiście nie przypominam sobie żebym kiedyś całą trasę jechał w deszczu widać kiedyś musiał byc ten pierwszy raz, błoto było raczej takie chlapiące jedynie przy pogorii IV w jednym miejscu była glina na której mnie mocno zarzuciło ale sie jakoś wybroniłem, na asfaltowym odcinku koło pogorii IV doszła mnie grupa czołówki jadącej grand fondo chyba 6 osób szli mocno ale miałem plan utrzymać sie za nimi jak najdłużej ale po kilku mocnych zrywach ostatecznie odpadłem i znowu zostałem sam bo praktycznie całą trasę jechałem sam właśnie jakbym jechał jakiś dystans giga, czas przejazdu 2:48:55, alti:540m, dystans z licznika 63,42km miejsce open 52/192 i 20/77 w kategorii M3, po przyjeździe na metę odebrałem pakiet startowy, zjadłem makaron i cały czas w deszczu pojechałem do domu gdzie cały w ubraniu wszedłem do wanny

  • DST 83.90km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 21.42km/h
  • VMAX 47.90km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 169 ( 90%)
  • HRavg 151 ( 81%)
  • Kalorie 2300kcal
  • Podjazdy 717m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iazaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl