Sobota, 18 czerwca 2016
Kategoria Zawody
BikeMaraton Wisła 2016 (na zgonie)
no i to był mój najgorszy start w Wiśle w historii, jednak zmęczenie i niewyspanie od prawie miesiąca dało o sobie znać, góry to są jednak góry i nawet jak dobrze mi się jeździło w okolicach domu to już na pierwszym podjeździe pod tokarnie czułem że coś jest nie tak, z rana nie było jakoś gorąco a lało się ze mnie jak cholera, podjechałem do Rafała i Michała i potem zrobiliśmy rozpoznawczo ostatni zjazd do mety który został mocno zmieniony, ogólnie na trasie było trochę nowości, ciekawych odcinków ale nie mogłem się nimi w pełni cieszyć z uwagi na zmęczenie, ból głowy, nogi jeszcze może chciały jechać ale głowa już nie, fakt że Wisła jest chyba najcięższym maratonem z tego cyklu ale góry i duże przewyższenia mi nie straszne wiec nie ma co zwalać że ciężka trasa, z licznika wyszlo 45,5km wiec tyle ile miało być, czas 3:46:11, miejsce 193/405 open i 88/170 w M3, może to i nie najgorszy wynik połowa stawki ale liczyłem na wiecej bo startuje tu od lat i znam te tereny jeszcze z wcześniejszych maratonów w Ustroniu
- DST 59.31km
- Teren 40.00km
- Czas 04:36
- VAVG 12.89km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 182 ( 97%)
- HRavg 147 ( 79%)
- Kalorie 2290kcal
- Podjazdy 1961m
- Sprzęt Cube Reaction GTC Pro
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj