dzisiaj w prognozach po południu miał być deszcz ale mimo to pojechałem do roboty, wracałem w deszczu jednak nie aż takim dużym, troche zmokłem ale w normie

rano ok 6stC i już prawie ciemno

dzisiaj umówiłem sie z kumplem z którym nie jezdzilem chyba z 8lat albo wiecej, zrobiliśmy na szosie pętle Balin-Bukowno troche odstawał na górkach z ale i tak zle nie było, lekko przeszkadzał dość silny wiatr ze wschodu-południa

ostarni raz w tym roku na budowie, pogoda całkiem dobra, dojazd prze pogorie a powrót czarnym szklakiem rowerowym z psar w kierunku pogorii III ale cos mi sie zgubił, możliwe ze nie jest jeszcze całkiem oznakowany i w rezultacie tego wrócilem przez łagisze na ścieżkę wzdłuż przemszy

no już coraz szybciej sie robi ciemno, dzisiaj jeszcze dodatkowo pochmurno wiec głeboki zmrok zapadł szybko

rano 9stC jesiennie ale całkiem przyjemnie:)

no już coraz ciemniej rano ale caly czas sucho i ciepło

tym razem w kierunku Burek przez Piernikarke już prawie całkiem po ciemku

suchy i ciepły listopad

Z okazji nieplanowanego noclegu  w Podlesicach wybrałem sie ze szwagrem na piesza wycieczkę po okolicznych szlakach. I tak z Podlesic najpierw szlakiem niebieskich w kierunku zamku Morsko, potem czarnym szlakiem do Rzędkowic i skręt na zielony wzdłuż skał rzędkowickich, na chwile zgubiliśmy go więc czarnym rowerowym go znależlismy i wylądowaliśmy pod Górą Zborów (na której byliśmy poprzedniego dnia też na krótkiej wycieczce) i dalej już zakańczając pętle czerwonym szlakiem rowerowym. super pogoda jak na listopad 18stC, mega-lampa i zero jakiegoś zimnego wiatru a dodatkowo też odmiana od roweru tylko to chodzenie po płaskich szlakach trochę się dłuży, w górach jednak jest ciekawiej ale i tak trip okey
Pokaż trasę GPS